Pojęcia opieki naprzemiennej czy pieczy naprzemiennej nie są w polskim prawie zdefiniowane. Opieka naprzemienna jednak nie jest niczym nowym. Z powodzeniem stosuje się ją w wielu krajach na świecie, gdzie jest to uregulowane prawnie (np. w państwach skandynawskich czy USA).
Orzekanie o opiece naprzemiennej jest możliwe na podstawie art. 58 i 107 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (dalej: krio).
Zgodnie z art. 58 krio, sąd orzekający rozwód może, jeśli nie zachodzą szczególne okoliczności dotyczące dotychczasowego sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej przez rodziców, orzec w dwojaki sposób o władzy rodzicielskiej.
W pierwszej kolejności, uwzględniając prawo dziecka do wychowania przez oboje rodziców, sąd może:
- pozostawić władzę rodzicielską obojgu rodzicom – jeśli rodzice przedstawili pisemne porozumienie w zakresie sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywania kontaktów z dzieckiempo rozwodzie i jest ono zgodne z dobrem dziecka;
- wobec braku takiego porozumienia, uwzględniając prawo dziecka do wychowania przez oboje rodziców, rozstrzygnąć o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie.
Opieka naprzemienna
Zwracam uwagę, że na przestrzeni lat wraz z dynamiczną zmianą modelu rodziny, zmianą ról społecznych, pojawieniem się zjawiska „nowego ojcostwa”, innego niż dotychczas wzorca ojca, który angażuje się w codzienną opiekę i dbałość o dziecko, z punktu widzenia spraw rozwodowych dokonuje się zmiana paradygmatu rozstrzygania w przedmiocie władzy rodzicielskiej polegającego dotychczas na powierzeniu jej po rozwodzie tylko jednemu z rodziców. Ten proces zmian, zapoczątkowany w latach 60. XX w. w Stanach Zjednoczonych, a następnie w Europie Zachodniej i Północnej, znalazł także uzasadnienie w teoriach psychologicznych. Dostrzeżono bowiem doniosłą rolę obojga rodziców w procesie wychowania dziecka i ich prawo do uczestniczenia w tym procesie. W tym ujęciu rozwód miał oznaczać tylko rozstanie partnerów, ale nie rodziców, a wspólne wykonywanie władzy rodzicielskiej po rozwodzie postrzegano jako zgodne z dobrem dziecka.
(J. Sasiak [w:] Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, red. M. Fras, M. Habdas, Warszawa 2021, art. 58.)
Opieka naprzemienna w praktyce to nic innego jak sytuacja, gdy dziecko/dzieci przebywa u obojga rodziców przez ten sam czas. Mogą to być, różne opcje, np. tydzień w tydzień, dwa tygodnie u jednego z rodziców i dwa tygodnie u drugiego lub jeszcze inaczej, w zależności od konkretnego przypadku.
Tak jak już wspomniałam powyżej, ustalenie opieki naprzemiennej jest możliwe zarówno w przypadku zgodnego wniosku rozwodzących się rodziców, na podstawie ich porozumienia – tzw. planu wychowawczego, jak też może zostać orzeczona przez sąd w przypadku braku takiego porozumienia. Praktyka orzecznicza pokazuje jednak, że aby sąd zadecydował o opiece naprzemiennej nad dzieckiem po rozwodzie, rodzice muszą zgodnie wystąpić o to rozwiązanie.
Należy jednak mieć na uwadze, że nie w każdej sytuacji orzeczenie przez sąd opieki naprzemiennej będzie możliwe. Sąd rodzinny bowiem zawsze kieruje się dobrem dziecka, więc może uznać, że dla konkretnego dziecka w konkretnej sytuacji taki rodzaj opieki nie będzie możliwy. Może tak się zdarzyć w przypadku bardzo małych dzieci. Sąd nie zgodzi się także na pieczę wspólną, jeśli rodzice mieszkają w innych miejscowościach, ponieważ uniemożliwiałoby to dziecku uczęszczanie do jednego przedszkola lub jednej szkoły.
Jak wskazuje praktyka orzecznicza, wprowadzenie instytucji „opieki naprzemiennej” nie rozwiało istniejących wątpliwości co do jej stosowania. Przepisy krio nie stanowią o obligatoryjnym zawarciu porozumienia w tym zakresie. Przyjęło się, że inicjatywa jego zawarcia należy do małżonków. Wskazać należy, że brak jego przedstawienia nie wstrzymuje rozstrzygnięcia w tym zakresie, aczkolwiek początkowo skutkował tym, że sądy nie uwzględniały żądań pozostawienia obojgu rodzicom władzy rodzicielskiej.
Nie ulega wątpliwości, że rozwodzący się rodzice powinni brać pod uwagę przede wszystkim dobro wspólnych małoletnich dzieci, bowiem to one właśnie najbardziej cierpią na rozstaniu rodziców.
„Rodzice obowiązani są, niezależnie od swoich osobistych relacji, nie tylko nie utrudniać wzajemnych kontaktów dzieci z obojgiem rodziców, lecz wręcz przeciwnie – aktywnie współdziałać, aby dzieci pozostawały w stałych stosunkach z rodzicami i przez to żyły w atmosferze, która sprzyja pogłębieniu uczuć i przywiązaniu dzieci do każdego z rodziców. Kontakty z dzieckiem to nie tylko prawo, ale także obowiązek. Odnosi się to w równej mierze zarówno do rodziców, jak i do dziecka. W świetle wyroku SO w Katowicach z 10.04.2018 r., I C 932/15, niepubl., który można ocenić jako przełomowy, utrzymanym w tym zakresie wyrokiem SA w Katowicach z 7.03.2019 r., I ACa 752/18, LEX nr 2693895, uznano prawo rodzica do kontaktów z dzieckiem za przejaw więzi rodzinnych stanowiących dobro osobiste, a ich naruszenie lub zerwanie w sposób nieuprawniony – za mogące skutkować żądaniem zapłaty zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c.” (J. Sasiak [w:] Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, red. M. Fras, M. Habdas, Warszawa 2021, art. 58.)
W mojej opinii podstawową zaletą opieki naprzemiennej nad dzieckiem jest zachowanie równych relacji dziecka z obojgiem rodziców, jak i rodzica z dzieckiem. Ponadto, co jest niewątpliwą zaletą pieczy naprzemiennej, to fakt, że dziecko rozwija psychiczną więź z obojgiem rodziców, bowiem dom to nie tylko budynek, cztery ściany i własny pokój. Dom to oboje rodzice. Nawet jeśli rodzice nie są już w stanie być ze sobą, powinni brać pod uwagę dobro i właściwy rozwój swoich dzieci. Na poczucie bezpieczeństwa dziecka i jego dobrej samooceny składa się wiele elementów, tj. relacje z najbliższymi – nie tylko z rodzicem, ale również z dziadkami i innymi bliskimi każdego z rodziców, słuchanie przez rodzica, bycie wziętym pod uwagę, itd. To właśnie brak stałego kontaktu dziecka z drugim rodzicem może zachwiać jego poczuciem bezpieczeństwa i samooceną. Oczywiście są i minusy pieczy naprzemiennej, ale chyba żaden model nie jest wolny od wad.
W przypadku jakichkolwiek pytań w kwestiach związanych z omawianą problematyką i nie tylko, zapraszamy do kontaktu pod adresem e-mail: kancelaria@milegal.pl lub pod numerami telefonu +48 502-209-344, 664-437-590.
r.pr. Iwona Pająk-Okoń